Chlebowski nie nalezy do tytanow mysli w otoczeniu Tuska. Biedaczysko jak mu kaza obronic jakas teze to się poci i sapie ale wyteza swoje intelektualne muskuly aby tylko zadowolic swego mastera.
Mozan by pomyslec ze blaznuje, ale kamienna twarz sugeruje ze mowi powaznie.
Oto przykład logiki Chlebowskiego ala Kiepski
„Na zarzut, że książka Pawła Zyzaka nie jest wydana przez IPN, Chlebowski odparł, że "nie zna się na procedurze, nie wiem jakie dokumenty wydaje, ale jesli sluza jako podstawa do publikacji, to bierze za nią odpowiedzialność". Zrodlo wypowiedzi
tutaj
Az strach pomysle co dalej . Chlebowski pewnie zabierze się teraz za statystyki ekonomiczne na podstawie ktorych powstaja niesprzyjajace Tuskowi analizy mowiace o klopotach gospodarczych. Nalezaloby zgodnie z logika Chlebowskiego pozmieniac kierownictwo udostepniajcych materialy statystyczne placowek. Na takie co tylko wlasciwe dane udostepnia.
Ale najlepiej zlikwidowac podreczniki szkolne bo to najgorszy rodzaj zrodla . Na ich podstawie ludzi bardzo czesto zaczynaja myslec. Na przyklad ze Tusk ma Kiepskiego zamiast Chlebowskiego.