Jacusiem go wszyscy w wiosce nazywali . Lubiany byl , na wodeczke swoja kochana sam zapracowywal , kradziezy sie brzydzac. A to mu zyczliwosc ludzka zaskarbilo . Pomagal za pare groszy we zniwa , plot naprawil , nawet kosiarka kosill ogrody warszawiakow , ktorzy stare chlopskie obejscia na rezydencje letniskowe poprzerabiali. Po tym jak go rodzice odumarli sam mieszkal w starej drewnianej chalupinie. Jedyna jego miloscia byla wodeczka . Dobrami materialnymi gardzil . Na zlosc firmie energetycznej pradu nie uzywal ,a na zalozenie licznika sie nie godzil. Jak zatem doszlo do tego ze ogladnal transmisje z Wiejskiej. Ogladnac ja przeciez mozna w telewizji , a telewizor jak wszyscy wiemy wymaga posiadania i licznika i pradu. No z tym licznikiem to przesadzilem. Ale przeciez Jacus nie kradl , nawet takim rozbojnikom jak firmy energetyczne. Franek , jego kolega byl producentem , uznanym zreszta w calej okiolicy . Jacusia zaprosil na degustacje swojej zeszlonocnej produkcji. Rankiem Jacus do niego marszem szybkim zdazal , ale nie zdazy. Franek cala noc sprawdzal jakosc i zmeczyl sie wielce. Na szczescie na stole zostawil spora partie swojego wyrobu , co Jacusia szczerze ucieszylo a pod sciana telewizor ukazywal tlum ludzi zgromadzonych w dziwnym pomieszczeniu.
Jacus usiadl na starym chwiejacym sie juz zydlu i nalal tak ze setke do szklanki stojacej na stole. Wychylil jednym haustem. Wzrok jego przykul jaki wrzeszczacy ludzik z telewizora.
Wysokie podatki sluza rozwoju kraju, rozwojowi jego infrastruuktury.Pomocy najbiedniejszym , dzieki nim moga korzystac ze sluzby zdowia , ich dzieci korzystaja z bezplatnej edukacji.
Jacusia zatkalo. Sasiada pracodawca placil za niego tak wysokie podatki i ZUS ze nie mogl mu pensji podniesc i biedak musila dostac zapomoge. To po co dowalili takie podatki ze ludzi po ich zaplaceniu musza po zasilek sie udawac. Logiki tu zadnej nie ma. Matka Jacusia zmarla od czekania. Bo dali jej termin dwa lata. A paniusia z warszawy dala lapowke lekarzowi i badania warte pare tysiecy w tydzien byly, co oznacza ze glownie bogaci korzystaja z podatkow biednych. to samo ze szkola . Syn sasiada robi i placi podatki juz od wczesnych lat , bo ojcu trzeba pomoc, a za podatki placone przez sasiadow ojca i syna coreczka paniusi z Warszawy studiuje.
Zadumal sie Jacus nad glupote tego pajacyka wymachajego rekoma na trybunie.
Wtem drugi pajacyk na tenze trybune wyskakuje. Zglaszam projekt mowi , aby 300 tys ludzi moglo przestac pracowac i przeszlo na utrzymanie reszty pracujacej. Zglaszam projekt emerytur pomostowych.
Jacus o malo na smierc sie nie zakrztusil , po pomysl padl , pech chcial , akurat wtedy, gdy druga szklaneczke osuszal.
Jacus wrazliwy byl to sobie o swoim sasiadzie pomyslal , co mimo ciezkiej pracy koniec ledwo jeden z drugim wiaze. To to by oznaczal ze biedaczysko na kolejnych wypasionych nierobow pracowac bedzie.
Za chwile trzeci pajacyk plujac wokol zdobyl szturmem trybune nad pomieszczeniem gorujaca. A plul tak soczyscie ze wszyscy na okolo zaczeli sobie chusteczki pozyczac aby zapobiec pojawieniu sie liszajow.
Dofinasowanie partii kosztem obywateli utrzymac. Jacus byl zajety laniem sobie trzecij szklaneczki , wiec wszystkiego nie doszlyszal. Dziwil sie tylko dlaczego gangi typu wolomin i pruszkow akurat ludzie maja utrzymywac .
Jacus przetrzezwial przy nastepnym mowcy. System wyborczy proporcjonalny to system najlepszy , kontrole obywatela nad wladza zapewniajacy przekonywal.
Jacusia juz nic zdziwic nie moglo. Przeciez dobrze pamietal ostatnie wybory w ktorych byly wojt kupil sobie dobre miejce na liscie wyborczej. A ze byl zlodziej nieslychany dostal 5 glosow. Mialby 6 ale jego wlasna matka powiedziala syn synem ale na zlodzieja glosowac nie bedzie. Teraz jest poslem bo madry byl i widzial na jakiej liscie jakiego gangu miejsce kupic. W wyborach jednomadatowych nie mialby zadnych szans.
W miedzyczasie Franek sie ocknal , z gwinta zdegustowal z jakas seteczke i mruknal do Jacusia. I jak ?dobra wyszla?
Dobra , dobra Jacus odpowiedzial. Ale nie uwierzysz co teraz w telewizorze puszczaja.
Jakiegos big brawera. Tyle ze ten to jakowys konkurs w ktorym kazdy stara sie powiedziec jak najwieksza glupote. Ja to bym juz w eliminacjach odpadl. Musza byc tam pokazne nagrody. Tym razem juz w dwojke z Frankiem przepili po szklaneczce.
I mial racje Jacus co do nagrod . Stolkami wszelakimi w tym ministrow a nawet premiera zwyciezcy tego konkursu sa nagradzani.
