Niestety tylko o 18 procent ma spasc liczab Polakow do 2060 roku. Eurostat , unijne biuro statystyczne szacuje ze ubedzie nas do 2030 roku do 36 milionow, a do 2060 do 31 milionow.
Wreszcie przestaniemy zadeptywac Tatry, zasmiecac Mazury, a Bieszczady definitywnie ocaleja. Dzieki mniejszej liczbie ludnosci zmaleja nacisk na budowe i poszerzanie szlakow komunikacyjnych. Nalezy rozwazyc , czy warto budowac jakakolwiek droge , nie mowic juz o autostradzie kolo doliny Rospudy. Juz Leszek Miller, swoim dalekowzrocznym okiem meza stanu mowil ze problem mieszkaniowy sam sie rozwiaze. Wystarczy tylko troche czasu. Dzieki drastycznemu ubytkowi ludnosci nie mysimy wcale robic zadnych reform zwiaznych z budownictwem. Mieszkan bedzie potrzeba coraz mniej. powinnismy sie cieszyc szczegolnie z perswpektywy wyludnienia Slaska. Nie potrzebujemy zadnych poteznych aglomeracji.Co prawda ktos napisal ze wiek XXI bedzie wielkiem megamiast / Pekin , Szanghaj , Meksyk, Londym ,Paryz , Los Angeles, Nowy Jork, Kalkuta, New Delhi, Dzakarta, Moskwa / itd ale my nie musimy wcale isc z pradem trendow cywilizacyjnych. Cierpia na tym tylko zaby, ptaki i owady.
Takiie duze miasta to liczne uniwersytety, muzea, teatry, instytuty naukowe, centra badawcze ,innowacyjne firmy. Kosztowne fanaberia . Juz teraz obywamy sei bez wybujalych nakladow na nauke , uniwersytety, czy nowe technologie Ale te naklady bedzie mozna jeszcze bardziej zmniejszyc. Ludzie nie wiedziec dlaczego zamiast isc do dobrej zawodowki to wybieraja jakies skomplikowane , zawansowane kierunki, jakby nie wiedzieli ze nasz kraj ma za prymitywna gospodarke, aby znalezli jakakolwiek prace. Aby ludziom nie mieszac w glowach to powinno sie calkowicie zlikwidoac nieprzydatne kierunki , jakies bio cos tam czy inne jakies tam inzynierie.
Zgodnei z idea taniego panstwa. Oszczedzenie na obywatach dzieki czemu wysokie podatki mozna sensownie przeznaczyc na podniesieni poziomu najbardziej potrzbujacych , czyli administracji
Mam nadzieje ze szacunki eurostatu sa oparte na polskim przestarzalym wrogim wolnosci prawie. Np wolnosci kobiety do usuniecia niechcianej ciazy , czy wolnosci lekarza do zeutanazjowania nie rokujacego starucha.
Dzieki rozszerzeniu tych wolnosci w Polsce mozemy liczyc na jeszcze wiekszy sukces Moze nas wymrze nawet i 50 procent, a gdyby tak wprowadzic wspolzawodnictwo wykorzystania wolnosci , szczegolne przez lekarzy/ premiwanym np przez fundusze emerytalne/ to moze i osiagnelibysmy wspanialy sukces 80 procentowej wymieralnosci.
Pozwoliloby to przywrocic pozostalym mieszkancom zapomniany stan pierwotnej szczesliwosci.
Nalezaloby tylko zabezpieczyc Polakow przed zgubnym wplywem odwiedzajacych ich mieszkancow megamiast /centrow naukowych, kulturowych, uniwersyteckich/.
Nie dokarmiac mieszkancow . Takie tabliczki musza sie znalezc przed wejsciem do kazdego rezerwatu
http://www.rp.pl/artykul/2,181872.html