Lech Walesa do tej pory nie znalazl sie na IPN owskiej liscie osob represjonowanych i nie bedacych ani agentemi ani funkcjonariuszami.
Jezeli Cenckiewicz i Gontarczyk maja racje , a pomimo to Walesa znajdzie sie na tej liscie o zaczynamy zyc w kraju Orwella, gdzie prawda nie ma zadnego znaczenia.
Juz raz mielismy sytuacje podobna. Chodzi o Jurczyka. Warto przypomniec o odwadze Janusza Mikke , ktory mial odwge nazwac nasz system sadowy po imieniu.
Tutaj prezytaczam pare zdan z artykulu wraz z linkiem dotyczacego perypeti z tym zwiazanych
"Z powodu „braku skargi uprawnionego oskarżyciela” sąd umorzył proces Janusza Korwin-Mikkego, oskarżonego o znieważenie słowem „sk…..syny” trzech sędziów Sądu Najwyższego, którzy oczyścili Mariana Jurczyka z zarzutu „kłamstwa lustracyjnego”, czyli uznali, iż Jurczyk nie był TW."- koniec
Musimy skonczyc z upolitycznienie Sadu Najwyzszego. Jest to zbyt wazna dla panstwa instytucja, aby politycy i sami sedziowie decydowali o jego skladzie.
Najprostszym i najbardziej logicznym rozwiazaniem byloby powolywanie sedziow w sposob demokratyczny w wyborach.
Ale wrocmy do Polski Orwela. Kuriozalne staje sie karanie za nieprzyjecie urzedniczo - sadowej "prawdy" jak w wypadku Jurczyka i Walesy.
System powoli tresuje ludzi. Zaczyna dla nas byc oczywiste ze klamstwo jest prawda . Zamach na podstawowa wolnosc jaka jest wolnosc slowa rozpoczely sady. Sady, ktore powinny stac na jej strazy.
Tylko gdy my bedziemy wybierac sedziow skonczymy z ich bezholowiem i bezkarnoscia.
http://nczas.com/wiadomosci/polska/jkm-umorzony/
http://www.dziennik.pl/polityka/article227754/Walesa_nie_byl_przesladowany_w_PRL.html