Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz
108
BLOG

Foreign Affairs o zagrożeniach dla obozu socjalistycznego UE

Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz Polityka Obserwuj notkę 0

Foreign Affairs By Ivan Krastev and Mark Leonard „ Europejskie marzenia o europejskim ładzie zostały zdruzgotane „...” Niektórzy określają ten fenomen japońskim syndromem Galpagos , odwołując się do obserwacji Karola Darwina ,że zwierzęta żyjące na zagubionych Wyspach Galapagos , z ich unikalną florą i fauna rozwinęły specyficzne cechy nie możliwe do powieleni nigdzie indziej. „...” Przywołują szok jaki czuli japońscy menadżerowie firm technologicznych z końca ostatniej dekady, kiedy zdali sobie sprawę ,że pomimo tego że wyprodukowali najbardziej zaawansowany telefon komórkowy na świecie , to nie mogą sprzedać go za granicę . Po prostu konsumenci wszędzie poz Japonia nie byli do tego gotowi , od czasu , kiedy japońskie urządzenia wykorzystywały najbardziej zaawansowane technologie , takie jak platformy e-handlu trzeciej generacji, które nie były szeroko używane w innych krajach. Japońskie telefony były ,mówiąc innymi słowy zbyt doskonałe aby wygrać .”...”To samo można powiedzieć dzisiaj o ustroju Europy,który wyewoluował w ustrój odcięty od globalnych brutalnych realiów i który w konsekwencji stał się zbyt dokonały , aby inni mogli podążyć w tym kierunku „...” Europejczycy muszą porzucić ich marzenia o przekształceniu zagranicznych ustrojów na swoje podobieństwo i skoncentrować się na ochronei swojego własnego zagrożonego systemu społecznego”...” Zdanie sobie sprawy z tego że europejski porządek społeczny nie może ekspandować na zewnątrz jest dalekie od tego aby uznać ,że jest to system, ustrój wadliwy , lub szukania jakiejś autorytarnej siły , która mogłaby wykorzystać impas „..”legitymizacja EEU powinna również poróżnić dwie największe na świcie autorytarne potęgi , Rosję i Chiny, Które rosnąc niebezpiecznie zacieśniały swoje więzy w ostatnich latach , co zaskutkowało wzrostem siły upadającej kosztem rosnącej . Rzeczywiście , rosnąca rola Pekinu w Europie Środkowej jest słabo dostrzeganą konsekwencją kryzysu ukraińskiego.. W czasie kiedy Waszyngton i Bruksela nakładały sankcje na Moskwę z powodu aneksji Krymu , prezydent Chin Xi Jinping uruchomił dwa ambitne programy , które maja dokonać transformacji Euroazjatyckiej gospodarki. Tak zwany Ekonomiczny Pas Jedwabnego Szlaku , program infrastrukturalnych i handlowych inwestycji , który rozciągnie się od Bankoku do Budapesztu , oraz podobny program XXI wieczny Morski Szlak Jedwabny skoncentrowany na wodach od Morza Południowochińśkiego aż po Morze Śródziemne. Te dwa projekty, które Chińczycy nazywają Jeden szlak jedna droga doprowadzi do tego że wszystkie kraje Azji Środkowej będą ciążyć ku Chinom , co stworzy Chinom źródło surowców , rynki zbytu i gospodarczego zróżnicowania . .”...” Ani Europa ani USA nie mogą pozwolic XI na zrealizowanie tych planów. I dlatego muszą pozwolić Rosji konkurować z Chinami na swoim własnym podwórku”...”Przedłużający się impas z Rosją może tylko zagrozić upadkiem europejskiego odmiennego od innych ustroju i pozwolić Pekinowi włączyć się do sprzeczki Brukseli z Moskwą „...(źródło ) 

Przemysław Henzel „Nowy etap rozgrywki Rosji i UE”...”Rosja próbuje za sprawą polityki energetycznej zdobyć mocniejszą pozycję w Turcji i na Bałkanach. Nowym etapem w rozgrywce stał się projekt gazociągu "Turkish Stream", a kluczowym państwem na "drodze do Unii Europejskiej" jest Grecja. - Propozycja złożona Atenom przez Władimira Putina w sprawie gazociągu nie była zaskoczeniem; „..”Kontrowersyjna wizyta premiera Grecji. Rosja zbuduje "klub przyjaciół" na Bałkanach? „...”W środę Aleksis Tsipras złożył wizytę w Rosji, w czasie której poruszony został temat współpracy energetycznej między Atenami i Moskwą w kontekście budowy gazociągu "Turkish Stream". Możliwe, że sprawa przesyłu rosyjskiego gazu po dnie Morza Czarnego i poprzez terytorium Turcji doprowadzi również do zacieśnienia współpracy energetycznej pomiędzy Rosją i państwami Bałkanów. Może o tym świadczyć spotkanie w Budapeszcie we wtorek, w którym udział wzięli ministrowie spraw zagranicznych Serbii, Macedonii, Grecji a także Turcji oraz Węgier. „...”Ryzyko osłabienia polityki UE. Moskwa chce "wymanewrować" dwa państwa Europy„...'Rosja szuka "drzwi" do Unii Europejskiej. "To była manipulacja geopolityczna Kremla"Moskwa, z uwagi na pogorszenie relacji z państwami zachodnioeuropejskimi, próbuje znaleźć na Bałkanach "tylne drzwi" do Unii Europejskiej. Szanse na sukces polityki Kremla zwiększa fakt, że Unia de facto zawiesiła proces rozszerzania o państwa bałkańskie aż do 2020 roku”...” podpisana w Budapeszcie przez przedstawicieli Węgier, Serbii, Grecji, Macedonii i Turcji deklaracja zawiera sformułowania ogólnikowe, mogące znaleźć uniwersalne zastosowanie w większości tego typu dokumentów. „...(źródło )

Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi oświadczył o potrzebie powstania chińsko-mongolsko-rosyjskiego korytarza gospodarczego. Transeuroazjatycka ścieżka zostanie wytyczona przez dwie drogi - Europa i Chiny będą połączone poprzez Rosję i Azję Środkową. I to jest nie gospodarka, a czysta geopolityka. „...”W miejsce „Stany Zjednoczone plus Europa i Japonia” powstaje euroazjatycki jednolity obszar — Chiny z Azją Południowo-Wschodnią, Rosja z Unią Euroazjatycką i Unia Europejska. Do tej trójki ciągną również i Indie, i Bliski Wschód, i Afryka. Zachodni geopolitycy zawsze obawiali się powstania osi Europa kontynentalna — Rosja — Azja. „...”„Nowy Jedwabny Szlak”, którego oficjalna nazwa brzmi „Jeden pas — Jedna droga” ma akurat na celu zapewnienie powiązań Chin i Europy — zarówno poprzez Azję Środkową, jak i poprzez Rosję. Do niedawna oficjalnie nie rozmawiano o rosyjskiej trasie — mowa była tylko o Azji Środkowej.
„Jedwabny Szlak” będzie podążać trzema trasami — dwoma naziemnymi i jedną morską (nie licząc jeszcze potencjalnej arktycznej, którą omawiają Rosja i Chiny). Najważniejszą z tych trzech będzie oczywiście trasa środkowoazjatycka. Ona również dotyczy Rosji, ponieważ wraz z utworzeniem Unii Euroazjatyckiej co najmniej dwa państwa Azji Środkowej już znajdą się w jednym obszarze z Rosją.”..”Cała długość drogi wyniesie około 6500 km, z czego 4000 przypadną na terytorium Chin. Następnie droga podąża do Kazachstanu, do republik Azji Środkowej, do Iranu, przez Irak i Syrię uchodzi do Turcji i Europy. Tam ona przechodzi przez Bułgarię, Rumunię, Czechy i Niemcy. Ponadto od drogi będą odgałęzienia „....”Ogólnie jest to ogromna inwestycja — setki miliardów dolarów. „ ...(więcej )

Chiny „Australia – wbrew stanowisku USA – dołączyła do nowego chińskiego banku”....”Sydney Morning Herald” poinformował we wtorek, że australijski rząd właśnie zmienił stanowisko w sprawie nowo tworzonego banku inwestycyjnego w Azji – konkurencji m.in. dla Banku Światowego oraz MFW -  i że zamierza dołączyć, wbrew stanowisku Waszyngtonu, do grona państw członkowskich. Bank AIIB startuje z kapitałem zakładowym 100 mld dolarów. Połowę środków wyłoży Pekin.
Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB) wsparły – poza krajami azjatyckimi i bliskowschodnimi – także Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy. Nad przystąpieniem do banku zastanawiają się Szwajcarzy i Luksemburczycy oraz Koreańczycy z Korei Południowej.”...”O powołanie nowego banku inwestycyjnego zabiega Pekin, sfrustrowany dominacją na świecie trzech głównych instytucji finansowych: Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju, w którym dominuje kapitał japoński. „...”Chiny zainteresowane są tworzeniem nowych organizacji finansowych, które byłyby konkurencją dla systemu amerykańsko-europejsko-japońskiego. Stąd m.in. wspierają Nowy Bank Rozwoju powołany przez tak zwane kraje BRIC, do których należą Rosja, Indie, Brazylia i Republika Południowej Afryki. „...”Z nowym bankiem chce współpracować Azjatycki Bank Rozwoju. Szef ADB Takehiko Nakao powiedział agencji AP, że tworzony przez Chińczyków bank  może być potencjalnym partnerem, a nie rywalem. „....(więcej )

Chiny przyjęły narodowy plan rozwoju nowego drogowego i morskiego Szlaku Jedwabnego, informuje chińska agencja Xinhua. „...”Przypomina ona, że projekt reaktywowania Szlaku Jedwabnego, łączącego kraje Azji, Europy i Afryki, zaproponował prezydent Xi Jinping w 2013 roku. „...”Zgodnie z przyjętym dokumentem, kraje leżące wzdłuż tych szlaków powinny rozszerzyć zakres i skalę walutowych operacji typu swap, rozliczeń oraz otworzyć i rozwijać azjatycki rynek obligacji. Zakłada się, że „należy zwiększyć wysiłki” w celu powołania Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), Nowego Banku Rozwoju (NDB) krajów BRICS oraz ustanowienia Organizacji Współpracy Szanghajskiej (SCO). „...”Jak informuje Shanghai.Daily.com, w odpowiedzi na rządowy plan Izba Handlowa Eksportowo-Importowa (SCCII) utworzyła alians handlowy Jedwabnego Szlaku, z udziałem 92 podmiotów krajowych i zagranicznych „..”Jak oświadczył prezydent Xi Jinping, reaktywacja Jedwabnego Szlaku może przyczynić się w ciągu dekady do wzrostu handlu krajów leżących wzdłuż niego do 2,5 bilionów dolarów.Dla porównania, wymiana handlowa Chin z krajami Unii Europejskiej w 2013 r. wyniosła 428,1 mld euro (466.1 mld USD). „....„Projekt ten obejmuje rozbudowę i budowę sieci linii kolejowych, autostrad, rurociągów naftowych i gazowych, sieci energetycznych i Internetu oraz infrastruktury morskiej w Azji Środkowej, Zachodniej i Południowej, w kierunku do Rosji, Grecji i Omanu.   „...(więcej )

Podczas swej wizyty w Chinach premier Kazachstanu podpisał umowy handlowe, które łącznie opiewają na kwotę 23,6 mld USD.Podpisane przez premierów umowy handlowe zakładają wymianę handlową oraz inwestycje w dziedzinie metalurgii, produkcji szkła, rafinacji ropy naftowej, energii wodnej oraz produkcji samochodów. Kazachski premier uważa, że podpisanie umów to "dobry start" na przyszłość współpracy pomiędzy obydwoma państwami.
Podpisanie umowy z Kazachstanem umacnia wpływy Chin w regionie Azji Centralnej, która kiedyś była wyłączną domeną wpływów politycznych oraz gospodarczych Federacji Rosyjskiej.” ...(więcej )

Chińska firma CITIC ConstructionCo dostarczy Ukrainie pożyczkę o wartości 15 mld USD na sfinansowanie budowy tanich mieszkań, informuje portal ukrinform.ua.”...”Memorandum w tej sprawie zostało podpisane w Kijowie w czwartek przez upoważnionych przedstawicieli chińskiej firmy i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Budownictwa i  Mieszkalnictwa. „...”CITIC będzie występować jako generalny wykonawca i klient w realizacji tych projektów.Memorandum przewiduje rozwój polityki mieszkalnictwa, tanich mieszkań, tworzenie mieszkań socjalnych, udzielanie kredytów mieszkaniowych młodzieży oraz realizację projektów infrastrukturalnych.”...(więcej )

Radosław Pyffel „ 16 grudnia 2014 r. odbył się w Belgradzie trzeci już szczyt Chiny-Europa Środkowa (tzw. 16+1) „...”Wziął w nim udział premier Chin Li Keqiang oraz premierzy wszystkich zaproszonych krajów Europy Środkowej poza Ewą Kopacz, którą zastępował wicepremier Tomasz Siemoniak.Nieobecność polskiej premier na szczycie to rzecz zdumiewająca. Polska, największy kraj Europy Środkowej, została uznana przez Chiny za nieformalnego lidera tego projektu, którego powstanie ogłoszono wraz z programem tzw. 12 kroków Wen Jiabao w kwietniu 2012 roku na Zamku Królewskim w Warszawie (z tego powodu jest nazywane także inicjatywa warszawską). Także gospodarzem pierwszego szczytu Chiny-Europa Środkowa (16+1) była Polska.”...”Najbliżej nam oczywiście do krajów Wyszehradu (Czechy, Słowacja, Węgry) i krajów bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia), sporo na łączy także z Rumunią, Bułgarią, Słowenią, Chorwacją, które są krajami UE. Ale w 16+1 znalazły się także kraje b. Jugosławii: Serbia, Czarnogóra, Macedonia, Bośnia i dodatkowo Albania.Z perspektywy Pekinu koncepcja 16+1 z Polską, największym krajem regionu, jako liderem może się wydawać logiczna i spójna. Jednak w Polsce została ona odebrana jako co najmniej dziwna, by nie powiedzieć dziwaczna, zwłaszcza ze względu na umieszczenie w niej nieunijnych krajów bałkańskich, których nie znamy i z którymi przynajmniej w ostatnich 25 latach mieliśmy niewiele wspólnego i w wielu kwestiach bardzo się różnimy.”...”Osobną kwestią jest odrzucenie przez Polskę  polskiego „przywództwa” (cokolwiek więcej miałoby ono oznaczać niż oficjalne przemówienia premiera Polski otwierające kolejne szczyty), które jest przez Warszawę odrzucane a priori od początku rządów Platformy Obywatelskiej, czyli od 2007 roku, choć przyznajmy, że kwestia jego akceptacji przez pozostałe 15 krajów byłaby również bardzo wątpliwa.
Nawet w koncepcji PiS-u, według której Polska powinna aspirować do przywództwa w regionie, to, co zaproponował Pekin nie do końca pokrywa się z obszarem zainteresowania śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Jak pamiętamy, według jego wizji nazywanej polityką jagiellońską miał być to sojusz państw regionu wymierzony nie tyle przeciw Moskwie, by użyć bliskiej Chinom niekonfrontacyjnej retoryki, co widzący w niej zagrożenie i próbujący się przed nią obronić. W koncepcji jagiellońskiej, podobnie jak i w chińskiej Europie Środkowej, miałyby się w niej znaleźć kraje bałtyckie, mogłyby kraje wyszehradzkie (choć to mało prawdopodobne, bo wiele z nich utrzymuje obecnie z Rosją bardzo dobre stosunki), ale przede wszystkim Ukraina, najlepiej z Białorusią i gdyby to było możliwe inne republiki poradzieckie (Gruzja?).
Tymczasem Chiny zaproponowały raczej neutralną wobec Rosji platformę szesnastu krajów środkowoeuropejskich, a więc całkowicie nieatrakcyjną ani dla nieprzerwanie pozostającej u władzy Platformy Obywatelskiej, ani dla głównej partii opozycyjnej, czyli PiS-u. Abstrahując od tego, że przedstawiciele głównych sił politycznych w Polsce w ogóle nie wiedzą o platformie 16+1, to nawet gdyby się dowiedzieli, ciężko byłoby znaleźć wśród nich jej gorących entuzjastów.
Powód drugi, dla którego premier Kopacz uznała tę propozycję za mało atrakcyjną i po prostu nie poleciała do Belgradu, ma również związek z niechęcią do zaakceptowania przywództwa. Wzbudza ono, jak i sama inicjatywa 16+1, ogromne emocje w Brukseli, gdzie nawet mówi się o budowie „nowego Muru Berlińskiego” dzielącego kontynent na dwie części i tworzeniu nowej „żelaznej kurtyny„. W tej sytuacji kalkulacja okazała się prosta – chińska propozycja jest mało atrakcyjna, a jej akceptacja może dodatkowo wiązać się z niechęcią ze strony UE czy partnerów zachodnioeuropejskich, a kierunek zachodni i Unia wciąż pozostaje dla Polski priorytetem. „....”  środowiska związane z PiS i sama partia w niewielkim stopniu interesują się polityka międzynarodową (o czym będzie jeszcze poniżej), a jeśli tak, to raz, że nie uważają Chin za istotnego gracza, a dwa, że za najważniejszego partnera (i gwaranta polskiego bezpieczeństwa) wciąż postrzegają USA. Taka perspektywa sprawia, że Państwo Środka nie jest brane pod uwagę jako istotny strategiczny partner. „...”oba ugrupowania w sondażach praktycznie remisują, co oznacza, że żadne z nich nie jest wystarczająco silne, aby skonsolidować władzę w Polsce. A dopiero konsolidacja władzy w Polsce otworzyłaby drogę do bardziej ambitnej polityki, która swoim zasięgiem byłaby w stanie objąć nawet daleką Azję, z Japonią i Chinami, światowym mocarstwem numer dwa włącznie. Dopóki tak się nie stanie i władza nie zostanie skonsolidowana, niezależnie od tego, czy premierem pozostanie Ewa Kopacz, czy będzie nim Jarosław Kaczyński lub Grzegorz Schetyna, to niepokoje i chaos w polityce wewnętrznej będą trwały w najlepsze i będą sprawiały, że znacznie częściej niż z premierem Chin Li Keqiangiem w Pekinie, czy choćby w Belgradzie, polski premier – ktokolwiek nim będzie – będzie rozmawiał z górnikami na Śląsku czy lekarzami w Zielonej Górze. „..”Jedynym azjatyckim akcentem była głośna swego czasu deklaracja prezesa Kaczyńskiego o Polsce, która powinna i „mogłaby być drugimi Chinami”. Jednak ta myśl prezesa PiS afirmująca sukces chińskiej modernizacji i same Chiny, nie została jakoś podchwycona ani przez polityków PiS-u, ani przez niepokornych publicystów (z wyjątkiem prof. Dudka, który w 2008 roku proroczo przewidział strategiczne partnerstwo Polski i Chin, „...”Chiny będą w XXI wieku kształtować świat i to fakt w tej opowieści bezsporny. Wzrost znaczenia Chin (The Rise of China) to proces coraz bardziej widoczny na wszystkich kontynentach. Gospodarka chińska ma ogromny wpływ na gospodarkę światową, a za tym idą w coraz większym stopniu wpływy polityczne i gospodarcze w Afryce, Australii, a nawet Ameryce Łacińskiej, które będą się jeszcze bardziej zwiększały. Chiny w coraz większym stopniu zaczynają być obecne także w naszym regionie. Inicjatywa 16+1 to próba kształtowania nowego ładu w Europie Środkowej przez drugą gospodarkę świata. Nowy początek. „...”Możliwe scenariusze
Po absencji premier Kopacz strona chińska zawiesiła wszystkie spotkania dwustronne między Polską a Chinami. Co dalej?
Scenariusz pierwszy to rezygnacja Chin z polskiego przywództwa. Nie zostanie ono zastąpione zapewne przywództwem węgierskim (za mały potencjał tego kraju, a także zbyt wiele kontrowersji, jakie wzbudza on w EU), jak chciałby tego Viktor Orban, ale na czoło wysunie się zapewne kilka innych krajów. Właśnie Węgry, ale także Rumunia i być może tradycyjnie bliska Chinom Bułgaria i Serbia. Po zgodzie Chin na abdykację Polski 16+1 stanie się więc grupą bez formalnego przywódcy.
Scenariusz drugi to podjęcie w Pekinie decyzji o zmianie formuły i stopniowej dekompozycji 16+1 (być może o to chodzi stronie polskiej?). Wówczas zastąpiłoby je forum, w skład którego wejdą kraje najbardziej zainteresowane współpracą z Chinami, co będzie oznaczało prawdopodobne przesunięcie akcentu z Wyszehradu na Węgry i Bałkany. Z czasem i Chiny wyciągną z tego wnioski i zaproponują (pro)unijnej części Europy Środkowej inną formułę, a 16+1 powoli zakończy swoje istnienie w obecnej formule.
Scenariusz trzeci jest mało prawdopodobny – to trudne dzisiaj do przewidzenia zmiany, które spowodują, iż Polska aktywnie podejmie temat rozwoju współpracy z Chinami w ramach 16+1. Już dziś przedsiębiorcy biorący udział w spotkaniach, które organizowaliśmy lub współorganizowaliśmy w 2014 roku jako CSPA, przyznawali, że dziś przyszłością są rynki pozaeuropejskie. Podkreślał to w swoim exposé także minister Schetyna, mówiąc o globalizacji polskiej polityki zagranicznej. Ale czy zaistnieje koniunktura dla tego typu polityki?
Scenariusz czwarty - równie mało prawdopodobny. Chiny niezrażone postawą Polski utrzymają koncepcję Polski jako lidera Europy Środkowej. Podejmują wysiłki na rzecz budowy Jedwabnego Szlaku 2.0 z Polską jako istotnego jego elementu i Łodzią jako hubem na Europę Środkową.  Pomogą polskiemu Ministerstwu Rolnictwa w złożeniu wniosku o dopuszczenie do sprzedaży na rynku chińskim polskich jabłek, a także posłużą pomocą w wytypowaniu innych polskich towarów spożywczych, stopniowo dopuszczając je do rynku. Chyba zbyt piękne, aby okazało się prawdziwe… ( więcej )
W Grecji Chińczycy wykupili wielki port w Pireusie. ...( http://naszeblogi.pl/46968-chiny-rozpoczely-budowe-faktorii-i-kolonizacje-europy )
„W trakcie wizyty, którą złożył w Grecji premier Chin Li Keqiang, oba kraje podpisały porozumienia biznesowe o wartości około 5 mld dolarów w sferze m.in. eksportu oraz budowy okrętów - podał portal BBC News. „....”remier Grecji Antonis Samaras wyjaśnił, że Chiny są zainteresowane lotniskami greckimi i wyraził nadzieję, że Grecja "stanie się węzłem tranzytowym w transporcie lotniczym". Z kolei Li opisał port w Pireusie, gdzie działa już chińska firma, jako "perłę Morza Śródziemnego" i ocenił, że mógłby to być "jeden z najbardziej konkurencyjnych portów na świecie".Chińska firma żeglugowa chciałaby zainwestować 310 mln dolarów w rozbudowę portu w Pireusie - największego portu w Grecji; porozumienie to - jak podaje BBC - wymagałoby zgody Unii Europejskiej. Chiny są zainteresowane w Grecji także kupnem kolei oraz budową lotniska na Krecie.BBC ocenia podpisane porozumienia jako korzystne dla obu krajów, bo Grecji potrzebne są inwestycje, a Chiny chcą otworzyć sobie drogę do Europy w dogodnej dla nich cenie. Podczas wizyty Samarasa w Chinach w maju zeszłego roku Li wyraził nadzieję, że do 2015 roku Chiny i Grecja dwukrotnie zwiększą wymianę handlową.”.. (więcej )

Od przejęcia części historycznego greckiego portu w Pireusie przez chińską firmę Cosco obroty wzrosły tam dwukrotnie tylko w czasie ostatniego roku. „Grecka” część portu przygląda się temu ze sceptycyzmem i być może także zazdrością, pisze New York Times.„...”Możliwości przeładunkowe „chińskiej” części portu wzrosły przez ostatni rok ponad dwukrotnie, do 1,05 miliona kontenerów. Chociaż poziom zyskowności nie imponuje – firma zarobiła 4,98 miliona euro przy obrotach 72,5 miliona euro – jest tak głównie dlatego, że lwią część zysków Chińczycy reinwestują. Kosztująca łącznie 299 milionów euro modernizacja ma w przyszłym roku zwiększyć zdolność przeładunkową do 3,7 miliona kontenerów rocznie i uczynić Pireus jednym z dziesięciu największych portów świata. Wznoszone są również fundamenty pod nowe nabrzeże w części zarządzanej przez Cosco.  „...”Po drugiej stronie ogrodzenia oddzielającego chińską i grecką część portu kapitan Fu mówi, że chciałby, żeby Cosco zarządzało całym Pireusem, gdyby rząd w Atenach wystawił port na sprzedaż. Taka ekspansja ugruntowałaby chińską dominację w miejscu będącym jedną z głównych strategicznych „bram wjazdowych” do południowej Europy i na Bałkany.  „...(więcej 

Pekin kusi miliardami
– Jesteśmy przekonani, że Grecja powróci na drogę stabilnego wzrostu – mówił w Atenach Zhang Dejiang. Chińczycy nie żałują pieniędzy na wykupienie Grecji, którą przed bankructwem uratowała jedynie finansowa pomoc innych państw UE. Zawarli kontrakty z armatorami na sumę 0,5 mld euro – do tamtejszych firm należy 15 proc. światowej floty kontenerowców i tankowców. Za wsparcie Grecy będą kupować nowe statki nie w Korei czy Japonii, ale w chińskich stoczniach. Pekin jest zainteresowany rynkiem telefonii komórkowej, a w zamian w swojej inwestycyjnej dobroci jest gotowy odnowić zaniedbaną, historyczną część Pireusu i kupić kolej OSE, która nie jest sama w stanie zarobić nawet na połowę pensji swoich pracowników.
– Pekin od dłuższego czasu przygotowywał się do ekspansji, bo dzięki temu otwiera sobie drogę do Europy – powiedział „DGP” Mui Pong Goh z brytyjskiego Chatham House.
To dlatego firma Cosco Group już w ubiegłym roku kupiła za 3,4 mld dol. prawo do zarządzania przez 35 lat dwoma terminalami kontenerowymi w Pireusie, jednym z największych portów Starego Kontynentu. Jeszcze w tym roku ma podpisać umowę na stworzenie niedaleko Aten hubu transportowego, z którego chińskie towary – właśnie poprzez Pireus – będą trafiały na Bałkany. Cosco kusi również grecki rząd wizją zbudowania wielkiego lotniska na południu Krety. Inwestycja ma być warta 3 mld dol.”. ...(więcej )

Chiński koń trojański w Europie . Grecja „...”W ważny europejski przyczółek Chin przekształca się Grecja - uważa Eva Anastasiadou z Royal United Services Institute (RUSI) „....” Grecja zostanie wykorzystana w charakterze konia trojańskiego do stopniowego zwiększania strategicznego wpływu Pekinu na starym kontynencie - napisała Anastasiadou w biuletynie tego ośrodka analitycznego.Jej zdaniem Pekin w swej polityce rozwojowej kładzie nacisk na ekspansję handlu i koncentruje uwagę na globalnej infrastrukturze portowej ułatwiającej dystrybucję chińskich towarów i podnoszącej rangę Chin w światowym handlu.”......”Częściowe przejęcie kontroli nad jednym z najważniejszych portów w południowo-wschodniej Europie i inwestycje w liczne projekty infrastrukturalne w innych rejonach Grecji mogą być początkiem politycznego i gospodarczego uzależnienia Aten i podporządkowania ich sobie przez Chiny - obawia się analityczka ośrodka RUSI.  ...(więcej )

Rosja stopniowo coraz bardziej staje się politycznym wasalem Chin i ich zapleczem surowcowym. Niechętnie to akceptuje, by móc opierać się Zachodowi - ocenia dr Michał Lubina  z  Uniwersytetu Jagiellońskiego. „..”Jak mówi w rozmowie z PAP, Rosja i Chiny startowały z podobnego pułapu w 1991 r., po upadku ZSRR.Minęły 23 lata i dobrze widać, jak wykorzystały ten czas. Rosja to mocarstwo regionalne, desperacko walczące o pozostanie w gronie najważniejszych państw świata. Państwo kierujące się w swojej polityce rewanżyzmem wielkomocarstwowym, z trudem modernizujące się i mające kiepskie widoki na przyszłość” - podkreślił.Chiny to obecnie drugie supermocarstwo świata, globalny bankier, wkrótce główna gospodarka świata, mogące w ciągu najbliższych dekad zakończyć hegemonię amerykańską. Chiny osiągnęły to nie tylko dzięki lepszym zasobom, ale przede wszystkim dzięki lepszej polityce” - powiedział ekspert.”...”„Od 2008 r. widać jednak wyraźną - i pogłębiającą się - dominację chińską. Chiny coraz skuteczniej czynią z Rosji własne zaplecze surowcowe. Zaś Rosja, która próbowała do tego nie dopuścić od początku XXI w., obecnie zdaje się być z tym pogodzona” - ocenił.Rosja zajęta konfrontacją wokół Ukrainy - i szerzej - reintegracją obszaru postradzieckiego - musi mieć zabezpieczone tyły od wschodu, czyli od Chin. By móc opierać się Zachodowi, Rosja akceptuje, choć niechętnie, dominację chińską. Uważa, że jest to cena, jaką musi zapłacić za marzenia o odzyskaniu imperium. Rosyjski niedźwiedź jest teraz w wyraźnym cieniu chińskiego smoka” „...”„Rosja się jednak na to zgadza, bo wie, że Chiny nie ingerują w rosyjskie sprawy wewnętrzne, nie chcą obalić reżimu i dominacja chińska daje jej więcej możliwości politycznych niż amerykańska” ...”„W przypadku Rosji oznacza to, że może realizować swoje projekty reintegracji obszaru postradzieckiego - co w skrajnym wypadku może dotyczyć i Polski - pod warunkiem uznania prymatu chińskiego. To powoduje, że Chiny i Rosja są rewizjonistami obecnego ładu światowego. Chcą zrewidować dominację amerykańską, która Polsce służy. Gdyby więc Rosja rzeczywiście nadal szła tą drogą, którą obecnie zmierza - do stania się wasalem chińskim - dla świata oznacza to możliwość końca hegemonii amerykańskiej”.....(więcej ) 

wybitny chiński politolog, wiceprezes Towarzystwa Międzynarodowych Badań Strategicznych w Szanghaju profesor Feng Shaolei:Wydaje się, że BRICS to nie tylko nowy format dla reformy międzynarodowego systemu finansowego, ale także w szerszym znaczeniu - platforma do omówienia możliwych obszarów współpracy w nowej sytuacji gospodarczej. Jest to również baza polityczna dla budowy nowego ładu międzynarodowego.”...”Niektóre kraje BRICS, jak na przykład Rosja i Chiny, mają dobre stosunki dwustronne. Jednak, nie są one jednym organizmem gospodarczym. Dana umowa umożliwia jego powstanie.Ściśle mówiąc, decyzja o utworzeniu Banku Rozwoju BRICS posiada wymiar nie tylko ekonomiczny, ale także polityczny. Po upadku koncepcji tak zwanego „konsensusu waszyngtońskiego” na bazie wspólnych wartości (idea, której celem było zbudowanie jednobiegunowego świata z centrum w Stanach Zjednoczonych), świat potrzebuje nowych rozwiązań. BRICS proponuje własną wersję „połączenia różnic” - koncepcję policentrycznego i multicywilizacyjnego systemu międzynarodowego. '.....(więcej

Komisja Europejska zakazała Węgrom ściągania superpodatku od przychodów reklamowych ”...”Podatek ten uderzał w spółki medialne czerpiące z reklam najwięcej wpływów - głównie w niemiecki RTL. Węgry od 1 stycznia 2015 roku podniosły jego poziom z 40 do 50 proc. „...”Komisja poinformowała w czwartek, że ma wątpliwości, czy progresywny charakter tego podatku, zwiększający się od 0 do 50 proc. (w zależności od przychodu z reklam) nie faworyzuje niektórych przedsiębiorstw, dając im tym samym niesprawiedliwą przewagę konkurencyjną. Gdyby tak się działo, byłaby to zakazane prawem unijnym działanie. „...(źródło ) 

„Chiny są największym na świecie producentem paneli słonecznych. Na ten kraj przypada około 65 proc. światowej produkcji, a UE jest głównym rynkiem eksportowym Chin, jeśli chodzi o ten produkt; trafia do niej ok. 80 proc. chińskiego eksportu paneli. „...(źródło ) 

„Chińska firma wyprodukowała nowy lek na raka za jedną dziesiątą kosztów, jakie trzeba by ponieść w USA. „...”Według analiz firmy Deloitte od 2007 roku do 2015 wartość wydatków na leki wzrosła z 26 do 107 mld dolarów. Do 2020 roku Chiny mają zostać drugim pod względem wielkości rynkiem leków na świecie. „...”Rząd chce, by branża medyczna rosła szybko w siłę. Celem jest praca nad lekami opracowywanymi w kraju, a nie tylko odtwarzanie technologii pozyskiwanej z zachodu. W przypadku leku na raka cały proces badań, dopracowywania oraz produkcji powstał w Chinach. Według przedstawicieli firmy Chipscreen prace nad lekiem kosztowały 70 mln dolarów, co stanowi zaledwie jedną dziesiątą kosztów, które trzeba by ponieść, gdyby badania prowadzone były w Stanach Zjednoczonych. „...(źródło )

Dziś indyjska sonda kosmiczna indyd weszła na orbitę Marsa. Pewnie byłaby to zwykła informacja, gdyby nie kilka ciekawych szczegółów.Mars Orbiter Mission mniej oficjalnie nazywany Mangalyaan to sonda, której zadaniem jest wejście na orbitę Marsa i prowadzenie obserwacji naukowych. Pierwsze zaskoczenie – udało się. To naprawdę duże osiągnięcie, bo Indie nie wysyłały dotąd swoich statków kosmicznych tak daleko. Tymczasem misja przebiegła jak dotąd idealnie przechodząc bezbłędnie przez najtrudniejsze fazy. GoAle to, co naprawdę zadziwia, to cena Mangalyaana. Kosztował 73 miliony dolarów. Łatwo to porównać z ceną misji amerykańskiej – w poniedziałek na marsjańską orbitę dotarł wysłany przez NASA MAVEN. Jego cena to 671 milionów dolarów. Różnica – jak widać – gigantyczna. Misja Mangalyaana kosztowała nawet mniej, niż nakręcenie filmu „Grawitacja”.. ( więcej )

----------

Ważne

„Chińska firma wyprodukowała nowy lek na raka za jedną dziesiątą kosztów, jakie trzeba by ponieść w USA. „...”Według analiz firmy Deloitte od 2007 roku do 2015 wartość wydatków na leki wzrosła z 26 do 107 mld dolarów. Do 2020 roku Chiny mają zostać drugim pod względem wielkości rynkiem leków na świecie. „...”Rząd chce, by branża medyczna rosła szybko w siłę. Celem jest praca nad lekami opracowywanymi w kraju, a nie tylko odtwarzanie technologii pozyskiwanej z zachodu. W przypadku leku na raka cały proces badań, dopracowywania oraz produkcji powstał w Chinach. Według przedstawicieli firmy Chipscreen prace nad lekiem kosztowały 70 mln dolarów, co stanowi zaledwie jedną dziesiątą kosztów, które trzeba by ponieść, gdyby badania prowadzone były w Stanach Zjednoczonych. „...(źródło )

Dziś indyjska sonda kosmiczna indyd weszła na orbitę Marsa. Pewnie byłaby to zwykła informacja, gdyby nie kilka ciekawych szczegółów.Mars Orbiter Mission mniej oficjalnie nazywany Mangalyaan to sonda, której zadaniem jest wejście na orbitę Marsa i prowadzenie obserwacji naukowych. Pierwsze zaskoczenie – udało się. To naprawdę duże osiągnięcie, bo Indie nie wysyłały dotąd swoich statków kosmicznych tak daleko. Tymczasem misja przebiegła jak dotąd idealnie przechodząc bezbłędnie przez najtrudniejsze fazy. GoAle to, co naprawdę zadziwia, to cena Mangalyaana. Kosztował 73 miliony dolarów. Łatwo to porównać z ceną misji amerykańskiej – w poniedziałek na marsjańską orbitę dotarł wysłany przez NASA MAVEN. Jego cena to 671 milionów dolarów. Różnica – jak widać – gigantyczna. Misja Mangalyaana kosztowała nawet mniej, niż nakręcenie filmu „Grawitacja”.. ( więcej )

Chiny wychodzą z propozycją podniesienia kwoty wolnej od podatku. Chiński deputowany proponuje podniesienie progu tej miesięcznej kwoty z 3500 juanów (2100 zł) do 5000 juanów (3000 zł), albo i powyżej tej kwoty, aby zrównoważyć rosnące koszty życia. Rocznie dałoby to kwotę 60 tys. juanów (36 tys. zł). Chiny ostatnio podnosiły tę kwotę w 2011 r.Dong Mingzhu, prezes Gree Electric Appliances Inc., w wywiadzie udzielonym dla „Bussines View” powiedziała, że kwota wolna od podatku powinna być podniesiona przynajmniej do kwoty 5000 juanów miesięcznie z powodu rosnących cen surowców. Jednak według niej, rząd powinien podnieść kwotę wolną od podatku do poziomu 10 tys. juanów na miesiąc (120 tys. juanów,72 tys. zł rocznie).”. „..(więcej ) 
---
Mój komentarz

Warto czytać Foreign Affairs , pomimo tego że jest tuba propagandowa lichwiarstwa, tak jak kiedyś czytało się Trybunę Ludu , szczekaczkę komunistów. Jak się uważnie czyta to zawsze coś ciekawego się znajdzie, co uciekło uwagi cenzorów.

Po pierwsze , do elit amerykańskich dotarło że nie da się na całym świecie zaprowadzić socjalizmu władztwa lichwiarzy poprzez muszenie wszystkich krajów do przyjęcia Konsensusu Waszyngtońskiego , czyli wprowadzenia socjalizmu, politycznej poprawności , homosekualaziacji społeczeństwa, pedofilizacji szkół i seksualizacji dzieci z jednej strony,a z drugiej narzuceniu społeczeństwom drakońskich podatków , przymusowych ubezpieczeń społecznych i przymusowego zadłużenia na śmierć państw i ludzi .

Ale dla lichwiarzy pojawiło się inne zagrożenie . A mianowicie takie że zniewolone narody Europy zbuntują się i obalą ustrój socjalistyczny i wywłaszczą z majątku rody lichwiarzy i oligarchów. Wywłaszczenie z majątku Rotschildów, Rockefellerów , czy Siemensów będzie oczywistym . Gdyż tak gigantyczna koncentracja kapitału i własności przeistoczyła się w dominującą siłę polityczną i zagraża samemu bytowi państw i wolności narodów

Chiny , Afryka , Azja , czyli wszędzie tam gdzie rodom lichwiarzy i oligarchów nie udało się przejąć kontroli nad ośrodkami politycznymi , czyli rządami , parlamentami , partiami politycznymi i mediami rozwijają się błyskawicznie i w dobrobycie już przeganiają teraz lub w krótkiej perspektywie czasu Europę.

Bełkot a Foreign Affairs o tym , że system społeczny Europy, jej model gospodarczy jest doskonały i zaawansowany ,że aż niemożliwy do skopiowania przez resztę ludzkości to jakieś erupcje godnej Goebbelsa i Orwela propagandy totalitarnej.

O tym jak bardzo niewydolny , zacofany i przestarzały jest totalitarny system socjalistyczny USA i Europy najlepiej świadczą koszty wytworzeni leków najnowszej generacji , czy wytworów najbardziej zaawansowanej techniki jakimi są sondy międzyplanetarne . W każdym z tych wypadków koszty są w Europie i USA dziesięciokrotnie wyższe.

Lichwiarstwo i oligarchia planują więc przekształcenie Europy w nieodległej przyszłość w jeden wielki ogrodzony drutami samowystarczalny obóz na wzór Korei Północnej . Pretekstem do rozpoczęcia tego procesu są już teraz imigranci z Afryki. No chyba ,że uda się dołączyć do tego obozu socjalistycznego jeszcze USA .

Lęk przed Chinami jest już tak duży ,że za chwile USA i Niemcy dogadają się z Rosją , bo sojusz Rosji i Chin jest socjalistycznej Europy zabójczy .

video Komorowski kandydatem resortu - fragmenty promocji "Resortowych dzieci. Służby"
video M. Kowalski - polski Putin???
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz Twitter 
liczba odsłon Klechdy Krakowskiej przekroczyła 11 tysięcy http://naszeblogi.pl/45935-powiesc-klechda-krakowska
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1
„ Dobre złego początki „ Na końcu którego będzie o bogini Kali „ Nienależynerwosolu pić na oko „ O rzeźbie Niosącego Światło Impreza Starskiego „ Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ „ Anne Vanderbilt „ „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001 

|<a Marek Mojsiewicz lubi Marek Mojsiewicz Utwórz swój znacznik „Lubię to” Reklama w internecie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka