Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz
677
BLOG

Propozycje prof. Wojciechowskiego ukatrupienia II Komuny

Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz Polityka Obserwuj notkę 0
Propozycje prof. Wojciechowski ukatrupienia II Komuny
 
Putin ostentacyjnie „opieprza „niczym jakiegoś gówniarza Tuska , obecnego szefa II Komuny , że nie zadbał o wygody rosyjskich kiboli. Członkowie nomenklatury II Komuny w tym Kwaśniewski boją się żeby polscy piłkarze nie wygrali z Rosjanami . II Komuna zwana dla niepoznaki III RP to słabe państwo. To zestrachana elita, a raczej nomenklatura . Polska pod ich rządami jest słaba pod każdym względem . Militarnym ,technologicznym ,gospodarczym , społecznym, politycznym .
 
II komuna jest typowym państwem socjalistycznym , w którym ideologią panującą , religią polityczną jest polityczna poprawność . Cecha tego systemu jest przemoc ideologiczna , wyzysk podatkowy , rak biurokracji , dekadencja . Wojciechowski proponuje kilka prostych rozwiązań , które ukatrupiłyby II Komunę
 
„Likwidacja wyzysku podatkowego. Likwidacja przymusowych ubezpieczeń. Przyznać dzieciom poniżej lat 18 miały prawo głosu, wykonywane przez rodziców . Przywrócić ustrojowe rozwiązania konserwatywne i wolnorynkowe .Likwidacja piramidy finansowej jaką jest system emerytalny. Radykalnie obniżyć podatki. „ tak brzmią główne postulaty Wojciechowskiego
 
Ich realizacja zlikwidowałaby socjalistyczny reżim II Komuny w Polsce. Problem jest jednak w tym ,że hunwejbini politycznej poprawności już dokonali przewrotu ideologicznego w Polsce. Nawet opozycja wobec rządów oligarchii jak dla przykładu Solidarna Polska propaguje socjalistyczne rozwiązania społeczne i gospodarcze. Migalski zamiast zając się budową zaplecza intelektualnego dla swojego ugrupowania w postaci chociażby Wojciechowskiego bezsensownie atakuje Kaczyńskiego i PiS .
 
Intelektualnym wynalazkiem , które obok referendum stanie się wyznacznikiem nowoczesnej demokracji XXI wieku jest prawo każdego człowieka do posiadania praw politycznych . W mieniu i w interesie dzieci prawa te egzekwowaliby rodzice . Rodzice wykonywaliby w imieniu dzieci ich prawo do udziału wyborach ,do głosowania. To jest logiczne . W tej chwili o losie dzieci ,o losie rodzin decydują inni . Polska stała się krajem barbarzyńskim i zdemoralizowanym , bo jak inaczej skomentować fakt ,że trzy miliony dzieci żyje w nędzy, bo państwo okrada ich rodziców podatkami . Wojciechowski trafnie zwrócił uwagę , że patologiczny system powoduje wykorzystywanie rodzin z dziećmi przez osoby nie mające dzieci .
 
Również Staniszkis jest zwolennikiem przyznania prawe wyborczych dzieciom . To jednie propaganda reżimowych mediów filtruje i nie dopuszcza do rozpoczęcia dyskusji o tej koncepcji .
 
 
Pozwoliłem sobie poniżej przytoczyć koncepcje Wojciechowskiego z jego artykułu „Rodziny płacą dwa razy
 
 
 
Wojciechowski „...”Pora zrealizować rewolucyjną propozycję, by dzieci poniżej lat 18 miały prawo głosu, wykonywane przez rodziców„...”Obok demografii drugim zagrożeniem jest tupermanentne bezrobocie, też wywołane głównie przez hamujący gospodarkę wyzysk podatkowy(z powodu bezrobocia przedłużanie wieku emerytalnego nic nie da, gdyż od tego nie przybędzie miejsc pracy; tyle że rząd wyda mniej na zasiłki niż na emerytury)„....Wynika stąd, że nasz system emerytalny opiera się ostatecznie na wyzyskiwaniu rodzin liczniejszych przez mniej liczne. Tymczasem co bardziej bezmyślni bezdzietni wymyślają rodzicom od „dzieciorobów"...Nazywanie rządowego systemu emerytalnego „solidarnościowym" jest więc zupełnym nonsensem. Stoi za tym schlebianie emerytom jako wyborcom. Pora na rewolucyjną propozycję Centrum im. Adama Smitha, by dzieci poniżej lat 18 miały prawo głosu, wykonywane przez rodziców.Politycy na razie ją przemilczają...„....”Zdrowa dynamika demograficzna możliwa jest pod dwoma warunkami. Po pierwsze, znaczna większość dochodów musi zostawać w kieszeni rodziny – jak było przez wieki i jak nadal jest możliwe w systemie wolnorynkowym z ograniczonym aparatem państwowym.Wymaga to między innymi dobrowolności ubezpieczeń.Po drugie, prawodawstwo powinno przeciwdziałać rozpadowi rodziny i chronić jej prawa – a nie, jak dziś, ułatwiać dezintegrację, poddawać nadzorowi, a część jej zadań przekazywać państwu.„...”Pora zrealizować rewolucyjną propozycję, by dzieci poniżej lat 18 miały prawo głosu, wykonywane przez rodziców – pisze publicysta „....”Ogłoszone niedawno obliczenia Centrum im. Adama Smitha przypomniały publicznie, że utrzymanie dzieci kosztuje. Raport Centrum określa wydatki na dwójkę dzieci od urodzenia do 20. roku życia na 317 tys. zł. Ta liczba robi wrażenie dużej, ale i tak została obliczona ostrożnie, skoro na jedno dziecko na miesiąc wypada wtedy średnio 660 zł. „...”Co się zmieniło? Ustrój polityczny i gospodarczy. Wtedy w krajach Europy dominowały rozwiązania konserwatywne i wolnorynkowe; także w carskiej Rosji. Przez budżety przepływało kilkanaście procent dochodu narodowego, a nie ponad pięćdziesiąt, jak dziś.Niskie podatki i stabilna waluta oparta na złocie sprawiały, że ludzie mieli wybór: czy oszczędzać na starość bądź inwestować, czy wydawać na więcej dzieci. „.....”Kilkakrotne zwiększenie łącznego opodatkowania przez nieodpowiedzialne i krótkowzroczne rządydemokratyczne sprawiło jednak, że tego wyboru – dzieci czy oszczędzanie – dziś nie ma. Bez znacznego pogorszenia standardu życia przeciętnych polskich rodziców nie stać na więcej niż jedno – dwoje dzieci, choć 80 proc. chciałoby mieć co najmniej dwójkę. Płacimy bowiem dwa razy: na rozrośnięte państwo i na dzieci. „......”Wśród nowych obciążeń podatkowych szczególna rola przypada podatkowi od pracy zwanemu dla niepoznaki składką emerytalną (ZUS) oraz udziałowi budżetu w wypłatach emerytur.Pierwszy skutek: zostaje mniej na dzieci. Drugi: rządy obiecują za te „składki" przyzwoite utrzymanie w późniejszym wieku – w ten sposób powstaje drugi bodziec do zmniejszenia liczby dzieci uważanych dawniej za podporę w starości.
W rezultacie zmierzamy do wyludnienia i bankructwa rządowych systemów emerytalnych. Mają one bowiem strukturę piramidy finansowej. Składki zebrane dziś idą na wypłatę dzisiejszych emerytur.W zamian za to rządy obiecują pracującym, że za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat ktoś im coś zapłaci.”...Wynika stąd, żenasz system emerytalny opiera się ostatecznie na wyzyskiwaniu rodzin liczniejszych przez mniej liczne. ”.....( źródło)

 
W TVN w rozmowie w której uczestniczył również Śpiewak Staniszkis oświadczyła że widzi Jarosława Kaczyńskiego jako premiera .Śpiewak nabijał się z Tuska , który oświadczył że będzie premierem przez dwie następne kadencje a następnie zostanie szefem Komisji Europejskiej . Śpiewak powiedział ,że w Polsce trudno przewidzieć co będzie w następnych wyborach, a Tusk pewnie się czuje w przepowiedniach. Staniszkis oświadczyła ,że nieudolność Tuska nie kwalifikuje go na takie stanowisko unijne. Oboje wyrażali obawy co się stanie jak Platforma i Tusk znowu wygra „ ….”Najistotniejszą jednak sprawą w kontekście zniszczeń politycznych i gospodarczych w tym nieudolności rządu w budowie infrastruktury ,  w jakie  doświadcza państwo polskie był problem pewnego prawe zwycięstwa Platformy .Braku reform po tym zwycięstwie , zadłużaniu przyszłych pokoleń i krótkowzroczności rządu .
Wtedy Staniszkis zaproponowała aby nadać dzieciom prawa wyborcze , do których mandat posiadaliby rodzice. Staniszkis argumentowała to tym , że rodzice w odróżnieniu od innych grup wyborców Myśla kategoriami kilkudziesięciu lat , szkołami, studiami , pracą dla swoich małych często jeszcze dzieci .

 

 
Przytoczę jeszcze inna opinię Wojciechowskiego ,że dług publiczny to kradzież „Za obecny dług zapłacą obywatele. Powiększanie długu publicznego staje się więc zamaskowaną formą kradzieży „....”Oznacza to, że zaciąganie pożyczek przez rządzących narusza przykazanie "nie kradnij!" i właściwie powinno być ścigane przez prawo. „.....”Cytat: "Ilekroć banda złodziei uchwyci w pewnym stopniu władzę, potrafią oni zagrabić całe państwa, nie obawiając się wcale represji prawa, ponieważ czują się silniejsi od prawa. Są to jednostki o skłonnościach oligarchicznych, spragnione tyranii i panowania, a dokonując potwornych kradzieży, osłaniają je dostojną nazwą majestatu legalnej władzy i rządu, które są w istocie dziełem rabunku" „....„Ale zadłużanie państwa ma też wymiar moralny. Może nawet przede wszystkim moralny, gdyż jest nieuczciwe wobec obywateli i przyszłych pokoleń. Spłata nie jest przecież tak naprawdę problemem "ich", władzy, lecz naszym, jako podatników „.....”Zadłużanie państwa nie jest widziane jako kradzież czy ogólniej przestępstwo …..choć pozostaje nieodpowiedzialne i szkodliwe „....”Oficjalnie są to pożyczki na inwestycje itp. Jednakże, gdyby administracja wszystkich szczebli nie urosła przez 20 lat trzy- czy czterokrotnie, nie byłoby wcale dziury w budżecie i potrzeby pożyczania! „...” Tradycyjna prawna definicja kradzieży brzmi: "Potajemne zabranie rzeczy cudzej z chęci zysku". W przypadku długu publicznego wszystko się zgadza!Potajemne: rząd zaciąga długi, nie informując ogółu, o co tu chodzi, czym naprawdę jest deficyt budżetowy i pokrycie go przez emisję obligacji itd. Jeśli pojawi się informacja o kwocie zadłużenia, nie towarzyszą jej dane o kosztach oprocentowania. Tym bardziej nie dostaniemy kwitu z informacją, ile spadnie na nas samych i naszych potomków”......”Następnie kradzieżą jest wywoływanie inflacji przez emisję pustego pieniądza i lewych papierów wartościowych, praktyka powszechna. „...”Cechy oszukańczej piramidy finansowej ma system emerytalny, w którym składkami ściągniętymi dziś spłaca się stare zobowiązania, a płacącym obiecuje, że kiedyś przyszły rząd coś im da. Tylko że ten przyszły rząd nie bardzo będzie miał z kogo ściągać. Rodzice chcieliby mieć więcej dzieci, ale przy obecnym systemie podatkowym ich nie stać. A młodzi podatnicy emigrują. „.....( źródło )
 
Polecam również przeczytanie innego uzupełniającego tekstu Wojciechowskiego pod tytułem „Daleko do kapitalizmu i demokracji ,. Pełzający totalitaryzm „ „Albo pójdziemy kupaństwu nadzoru biurokratycznego, politycznego i propagandowego, albo kuwolnościowemu. „...”Na pewno jednak państwo nie służy większości – przeciwnie,zabiera obywatelom coraz więcej wolności i pieniędzy, krok po kroku idąc kukontroli typu totalnego „..(wiecej)
 
 
I na koniec informacja o wzrastającej liczebności w „strefie zombie „ która liczy już milion .
 
Smyrgała „Oficjalnie w administracji publicznej jest zatrudnionych około pół miliona osób. Nieoficjalnie - dwukrotnie więcej, jeśli doliczyć podpisywane przez państwowe i samorządowe instytucje umowy - zlecenia oraz umowy o dzieło. „(źródło)
 

Marek Mojsiewicz     

|<a Marek Mojsiewicz lubi Marek Mojsiewicz Utwórz swój znacznik „Lubię to” Reklama w internecie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka