Na pytanie, kto ewentualnie mógłby go zastąpić w roli kandydującego na prezydenta, premier odpowiedział:...” "W czołówce mamy takie nazwiska, jak Radosław Sikorski, Bronisław Komorowski czy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Każda osoba z tego grona może z powodzeniem ubiegać się o prezydenturę" żródło wypowiedzi Tuska z artykułu „ Tusk : Sikorski może kandydować na prezydenta „ tutaj
Mój komentarz
Tym którzy czytają moje notki od przypadku do przypadku chciałbym przypomnieć że już prawie dla lata temu przy gigantycznym popraciu dla Tuska przewidywałem ,że Tusk upadnie jako polityk , a na jego miejsce typowałem własnie Sikorskiego . Juz prawie dwa lata temu przewidywałem ,że Sikorski zostanie prezydentem. Czy to jednak się sprawdzi zobaczymy już wkrótce.
Dlaczego jednak Tusk wskazuje potencjalnych kandydatów na prezydenta. Jaka role dla siebie widzi w takiej sytuacji. Niektórzy politycy zakładają , a ja sie z tym zgadzam że klęska wyborcza Tuska oznaczać bedzie koniec jego kariery jako polityka rozdajacego karty. Palikot , który publicznie zwalcza pomysl aby Tusk był kandydatem na prezydenta musi miec wiedzę , która pozwala mu bezkarnie to głosić. Jego argumnety którymi przekonuje Tuska muszą być racjonalne i ni ekierujące sie uprzedzeniami w stosunku do Tuska.Mozna przypuszczac ,że Palikot chce swoimi radami, aby ni ekandydował ocalic Tuska. Jakie muszą być zagrożenia dla Tuska , że tak samo jak tusk propnuje Sikorskiego i Komorowskiego. Z potencjalnych niewymienionych kandydatur pozostaje jedyni e Bielecki. Tak wiec mamy krótka listę , an której Sikorski ma jedynego kontrkandyadta jakim jest Komorowski. Sikorski , renegat z PiSu w ciągu dwóch lat uzyskał pozycje potencjalnego męża opatrznościowego Platformy. Zadziwiające.
Sporo polityków i publicystów stwierdza ,że media zdjęly parasol ochronny nad Tuskiem i Platformą. Piskorski z Olechowskim oskrzydlili Tuska. Powoli rosnie przekonanie w Platformie,że tusk zaczyna byc kulą u nogi , ze jedynie poświecenie jego może przywrócić parasol ochronny.
Wrócimy jeszcze na chwile do Palikta i jego apelów o odpuszczenie wyborów prezydenckich przez Tuska.
Wedłuh mnie chodzi o jedne z istotniejszych powodów , dla których Tusk bedzie zmusziny do odejścia. Otóz zgromadził zbyt duża władze osobistą .sam tusk dwadzieścia lat temu nazwał sei „ macherem z tylnego siedzenia” , chodziło o pozycje tego , który negocjuje stanowiska państwowe dla swoich. Dwadzieścia lat tej polityki stworzyło coś co Rokita nazywa hegmonizacja władzy. Ogromna formalna i nieformalna władzę Tuska. Kontrolowanie przez niego urzedu prezydenta i posłuszny figurant premier uwieńczyłoby proces tej hegemonizacji oraz stworzyło mozliwości utrwalenia jej. Komuś musi byc nie na rekę taka wizja.
Czy gra toczy się tylko o Tuska , czy może chodzi o usunięcie całego jego otoczenia, nie tylko jego dworu , ale całej nieformalnej struktury jego ludzi poustawianych przez te dwadzieścia lat na równych stanowiskach. Przecież jeśli scenariusz upadku Tuska się powiedzie jego nastepca , na przykład Sikorski zacznie demontowac całe zaplecze Tuska i montowac całkiem nową oligarchie partyjna złożoną ze swoich zwolenników.
Palikot , na pewno najinteligentniejszy oligarcha Platformy musi zdawać sobie z tego sprawę. Według mnie Palikot chce doprowadzic do kontrolowanego upadku Tuska , po którym któraś z koterii obecnej oligarchi Platformy utrzyma władze. Stąd forsując Komorowskiego jako nowego lidera Platformy Palikot nawet nie rozważa sytuacji w której Tusk zostanie na pozycji premiera. Komorowskiego widzi jako prezydenta, a na urzędzie premiera widzi ...Palikota.
Czy Tusk w takiej sytuacji bedzie chciał sie dogadać co do odpuszczenia prezydentury Sikorskiemu w zamian za pozstanie premierem. Stąd jego rozpaczliwa próba zmiany Konstytucji zwiekszaja uprawnienia premiera.
Watpie aby się to Tuskowi udało. Stawka toczy się o Platformę jako potęzna machine partyjna i wyborczą, nowego premiera, przyszły rząd , kontrolę nad Polska