„
Donald Tusk nie będzie prezydentem? Choć utrzymuje się na pozycji sondażowego lidera, szybko topnieją szeregi jego zwolenników. Poparcie dla premiera w ciągu ostatniego miesiąca zmalało o ponad 4 procent?”..źródło
tutaj
Już Palikot uważa że idea Tuska jako kandydata Platformy na prezydenta nie jest najtrafniejsza. Na razie otwierają się bardzo niekorzystne dla Tuska nożyce. Poparcie dla niego spada , a dla Platformy nie. W którym momencie Platforma dojdzie do wnisku że Tusk ciągnie ją w dół.
Możemy przyjąć dwie hipotezy. Jedną że nikt nie próbuje w Polsce sterować procesmi politycznymi i wpływać na ich wynik. Druga hipoteza to taka że jeśli istniej możliwość wpływania na procesy polityczne w Polsce to ktoś próbuje na nie wpływać. Aby odpowiedzieć sobie na pytanie , która z tych hipotez jest prawdziwa zadajmy sonie kolejne pytanie. Czy media starają się wpłynąć na procesy polityczne. Czy obca agentura stara się wpłynąć na procesy polityczne. Czy różnego lobby starają się wpłynąć na proces polityczny.
Jeśli już odpowiedzieliśmy sobie na pytanie , która z tych hipotez jest prawdziwa. Należy zadać sobie kolejne pytanie. Czy ktoś próbuje sterować karierą , a raczej losami Tuska. Czy było do przewidzenia ,że ten obłąkany na punkcie prezydentury polityk zostają premierem straci szanse na realizacje swojej obsesji. Już półtora roku temu w swoich notkach pisałem , że Tusk został celowo wysunięty na stracona pozycje. Ze już ktoś innym był szykowany na jego miejsce jako kandydat n prezydenta. Tusk jest aparatczykiem, który ma bardzo ograniczone pojęcie o gospodarce , geostrategii , prawie. Jak sam powiedział kilkanaście lat temu jest „ macherem tylnego siedzenia” chodziło o obsadzani kumpli i znajomych n stanowiskach państwowych. Typowy aparatczyk dobrze się czujący w rozgrywkach personalnych, niszczeniu przeciwników i nagradzaniu „przydupasów” , którzy później odwdzięczają się takimi kwiatkami jak powiedzenie , że Tusk jest dotknięty geniuszem przez Boga.
Ktoś niezbyt rozgarniętego „ machera z tylnego siedzenia ‘ przekonał że pomimo iż kryzys rozpoczął się już na Zachodzie to Polska nie odczuje kryzysu. Pewnie nie wiedział , z w prymitywnych gospodarkach takich jak Polska wystarczy spowolnienie wzrostu poniżej pięciu procent aby zaczęło wzrastać bezrobocie. Co zresztą sprawdziło. Do tego dochodzi naturalny proces zużywania się władzy oraz zależność wyników wyborów od przychylności mediów. Ten kto kontroluje media ten w pewien sposób kontroluje karierę Tuska.
Pytanie dlaczego wmanewrowano Tuska , zaprogramowano jego klęskę dwa lata temu to następny ciekawy temat.
Półtora roku temu stawiałem na Sikorskiego, jako na tego , który zastąpi Tuska w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego. Już teraz wygrywa w sondażach , kto cieszy się największym zaufaniem rodaków. Bardzo interesująca rzeczą jeśli sprawdzi się teza że Tusk upadnie jest precyzyjna synchronizacja upadku Tuska na moment , który da największe szanse na wygranie wyborów jego następcy
